czwartek, 21 grudnia 2017

Świąteczne Beauvais

Katedra
Są takie miasta, które nigdy nie zostałyby odkryte, gdyby nie pobliskie lotniska - to im swoje "kariery" w turystyce zawdzięczają włoskie Bergamo, czy hiszpańska Girona. Ja postanowiłam sprawdzić, czy szansę ma też położone blisko Paryża Beauvais. Tak wyszło, że loty były w grudniu magicznie tanie, więc zrobiłam sobie króciutką wycieczkę. Dziś krótka relacja z pobytu w tym mieście.

niedziela, 3 grudnia 2017

Chodzenie po bagnach wciąga

Kto chodzi po górach w Irlandii, ten wie, że sztuką jest się w nich nie... utopić. I o ile góry Mourne zawsze wydawały mi się względnie suche, o tyle tym razem przekonałam się, że jednak takie nie są, a mój lewy but dwa razy robił za taksówkę dla... żab.



wtorek, 7 listopada 2017

Rzut oka na Vernazzę i słów kilka o Sentiero Azzurro


W tym roku znowu zajrzałam do Vernazzy. Tym razem też wydała mi się zaczarowana. To był jedyny dzień wakacji, kiedy padało. Nie szkodzi, Vernazzo, tobie mogę wybaczyć :)

Forti di Genova - dlaczego warto się wybrać?

Widok Forte Diamante
Jeśli chcecie zobaczyć niesamowite widoki w górach, zwiedzić stare fortyfikacje, napotkać dzika, a przy tym prawie nie ruszać się z miasta, wycieczka na genueńskie forty została stworzona dla was :)

niedziela, 15 października 2017

Cukierek nad brzegiem morza

Tellaro
Podczas ostatniej wyprawy do Ligurii stuknęła mi siedemdziesiątka - dokładnie tyle miejsc odwiedziłam w sumie we Włoszech. Dlatego, zapytana o moje ulubione, trochę się gubię. Jednego jestem jednak pewna - w pierwszej dziesiątce byłoby Tellaro.

sobota, 26 sierpnia 2017

Góry Mourne - Slieve Bearnagh

Slieve Bearnagh, w tle Slieve Binnian
Jakoś dobrze jeździ mi się w tym roku w góry Mourne, transport jest znakomity, taksówki tanie, trasy w sam raz, a góry? No właśnie, góry zobaczcie sami :)

środa, 14 czerwca 2017

Limoges - wady i zalety


O Limoges zahaczyliśmy, jadąc pociągiem, bo i tak musieliśmy mieć gdzieś przesiadkę i po sprawdzeniu połączeń okazało się, że zmiana pociągów w tym mieście najlepiej rozkłada się w czasie. Poza tym, widziałam parę zdjęć dzielnicy La Boucherie i doszłam do wniosku, że takiego klimatu właśnie szukam. A co naprawdę tam znaleźliśmy?

środa, 31 maja 2017

Ósmy cud świata - Beynac

Na przekór wszystkiemu, postanowiłam zacząć opisywać swoją wielką wyprawę do Francji od miejsca, które najbardziej mi się spodobało. Pal licho chronologię, czy nawet to, co było obiektywnie najładniejsze. W Beynac było idealnie.


wtorek, 9 maja 2017

Andaluzja na trzy, część 3. Frigiliana - wisienka na torcie


To był ostatni dzień naszego trzydniowego wyjazdu. Wieczorem mieliśmy już powrotny lot, program wycieczki został zrealizowany, więc mogliśmy wrzucić na pełen luz. Wynajęliśmy samochód i pojechaliśmy sobie od tak, do Frigiliany, decydując się jeszcze ni z tego, ni z owego, że pójdziemy tam w góry. Zamiast mapy posługiwaliśmy się zrzutami ekranu jakiejś strony internetowej z opisem trasy i zdjęciem, które zrobiliśmy broszurze turystycznej. Można? Jak widać, można.

poniedziałek, 1 maja 2017

Andaluzja na trzy, część 2. Caminito del Rey

Właśnie po tych torach jechałam pociągiem, kiedy pierwszy raz ujrzałam Caminito del Rey :)
Caminito del Rey było gwoździem programu, to właśnie wokół niego powstała cała wycieczka. Zakochałam się w tym miejscu od pierwszego wejrzenia, kiedy tylko zobaczyłam z pociągu kawałek ścieżki i postanowiłam, że nie spocznę, póki tam nie pojadę! Coś takiego zdarzyło mi się dopiero drugi raz w życiu, ale po pierwszym razie wiedziałam już, że jestem niebywale skuteczna, kiedy AŻ TAK się na coś uprę. To była więc tylko kwestia czasu.

czwartek, 27 kwietnia 2017

Andaluzja na trzy, część 1. Malaga - fotoopowieść

Panorama Malagi z Castillo de Gibralfaro
Jakoś najbardziej lubię pierwsze wyprawy w roku. Zawsze gdzieś jadę, dosłownie na parę dni, i zawsze najlepiej się to udaje. W tym roku pojechałam ze znajomymi do Andaluzji, a naszym głównym celem było Caminito del Rey. Byliśmy tam więc trzy dni - dzień przylotu, dzień przeznaczony na Caminito i dzień wylotu. Niby nic...

niedziela, 5 marca 2017

Zamek miesiąca - Siedlęcin

Widok wieży...
Ostatnio przeżywam falę tęsknoty za Polską, przypominając sobie najbardziej sielskie czasy moich polskich wakacji. Dzień, w którym zwiedzałam Wieżę Książęcą w Siedlęcinie, zapamiętam na zawsze właśnie jako idealnie piękny, słoneczny moment mojego życia.

piątek, 17 lutego 2017

Piętnaście kotów

Strachliwy kotek z Alkazaru w Kordobie, Hiszpania
W tym roku postanowiłam uczcić Międzynarodowy Dzień Kota dość hucznie i przygotowałam z tej okazji ten właśnie post z piętnastoma kotami z całej Europy. Są tu koty duże i małe, ładne i brzydkie, takie, które mnie napastowały i takie, które zaraz po zrobieniu zdjęcia uciekły :)

środa, 15 lutego 2017

W cieniu Wielkiego Meczetu

Widok Kordoby od strony Torre de la Calahorra
Leżąca w hiszpańskiej Andaluzjii Kordoba (Cordoba) kojarzy się zdecydowanie z jednym zabytkiem - Wielkim Meczetem. Na nim, na całe szczęście, historia się nie kończy.

piątek, 13 stycznia 2017

Sewilla

Widok katedry i La Giraldy z Torre del Oro
Sewilla nie bez powodu jest jednym z najsłynniejszych miast Hiszpanii. Jest tu wszystko - stary arabski Alkazar wyleguje się w cieniu wielgachnej gotyckiej katedry, w kawiarni w jego ogrodach między stolikami przechadzają się pawie, nad wszystkim góruje La Giralda, na którą nie ma ani schodów ani windy, a mimo wszystko da się wejść. Brzmi staro? Niekoniecznie, jest przecież Metropol Parasol, najnowszy 'wybryk' Sewillli. Nie trzeba nawet oglądać słynnego tutaj flamenco, żeby przekonać się o jednym - Sewilla to miasto z przytupem.