Croaghaun widziany ze Slievemore, dzień wcześniej |
Keem Strand |
Keem strand |
Keem Strand widziany z podejścia do ruin na Moyteoge |
Trzeba pamiętać, że SĄ TO TRASY NIEBEZPIECZNE, należy ich unikać w wypadku silnego wiatru i złej widoczności. Przepaście są ogromne (tak, to właśnie tu jest właściwy najwyższy klif w Irlandii - Croaghaun 'spada' prosto do Oceanu z wysokości "jedynych" 688 metrów). Tak, że ten - kto ma kompas, mapę, i wiedzę, jak ich użyć, czemu nie, ale reszta niech lepiej zostanie w mgliste dni na plaży. W pogodne dni - w drogę, bo widoki są oszałamiające, i naprawdę warto!
Klify w drodze do Achill Head |
Widok z Moyteoge na południe |
I widok na północ, na Achill Head |
A tu taki fenomen wizualny - co może zrobić kąt padania światła w przypadku dwóch identycznych jeziorek |
A tu Croaghaun, jeszcze bez chmury na czubku |
Croaghaun, wersja złowieszcza :) |
Podsumowując:
Trasa jest przeznaczona na 7 godzin, i tyle, o dziwo, szłam, chociaż zazwyczaj trasy w Irlandii są, jak dla mnie, niedoszacowane i idę dłużej. Trasa jest trudna i wymagająca.
Pierwsza część, Achill Head, była dość tłoczna, a druga, no cóż... szła za mną jedna dziewczyna, którą poznałam wcześniej, widać jednak było, że zrezygnuje, bo już u podstawy góry zaczęła odpadać. Potem byłam już sama.
Croaghaun w tych warunkach wydał mi się ponury i złowieszczy, ale też fascynujący. Na "fałszywym" szczycie widziałam jeszcze Ocean w dole, i była w tym szczypta adrenaliny. Bardzo podobały mi się też jeziorka.
Pogoda: No cóż... Idąc w Irlandii w góry bądźcie zawsze przygotowani nawet na to, czego się zupełnie nie spodziewacie, bo bardzo często się to jednak przyda.
Spałam: na polu namiotowym w Keel, (które wydało mi się bardzo drogie, ale ogólnie rzecz biorąc, w porzadku, chociaż bez szału, i za tą cenę chciałoby się czegoś więcej), w moim namiocie Poligon 2 Alu, który dał radę i był cały czas suchutki.
Jadłam w Bayside Bistro, dwa razy, bo mi się spodobało, jest bardzo ładne, obsługa super, menu ciekawe, jedzenie pyszne, jak tylko będę na Achill, od razu tam wrócę :)
Dojechałam: nieco utajnionym autobusem Bus Eireann, który tak nie do końca widnieje na rozkładzie, sama jazda już była taką atrakcją, że chyba zrobię z niej osobny wpis :) Autobus ten odjeżdża z Westport o 18.10. Do Westport łatwo dojechać pociągiem i autobusem.
Po Achill to tylko rowerem, pieszo, lub taksówkami.
Jeśli mapa, to tylko EastWest Mapping, widać na niej wszystko, a tutaj na drugiej stronie macie jeszcze Clare Island w takiej skali, że widać na niej, pasące się owce i wędrujących turystów ;)
Keem |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz