Wyspy Aran, Inishmore, Irlandia |
Wyprawa roku - Rzym, Sulmona i Pacentro.
Możecie o tym poczytać tu, tu, i tu. O, i jeszcze tu. Elementy tej wyprawy są rozsiane po całym blogu, a mam wrażenie, że jeszcze o tym coś naskrobię. Długo myślałam nad zwycięzcą w tej kategorii - byłam w końcu na wielkiej, przebogatej w przygody wycieczce na Półwysep Iberyjski, która była równie rewelacyjna, a może nawet i lepsza, ale koniec końców wyprawa, która trwała trzy dni, nie może być porównywana na takich samych warunkach z dziesięciodniową. A poza tym Sulmona wygrywa pod względem intensywności, wpływu, jaki miała na moje samopoczucie, oraz satysfakcji :)
Sulmona, Abruzja, Włochy |
Ten wybór jest bezdyskusyjny. Widziałam w tym roku wiele pięknych miast. Miejsce na podium miałyby też Piza, Lizbona i Segowia. Tyle, że w Porto powalające rzeczy prawie nie są, jak w innych miejscach, przetykane zwykłymi.
Porto, Portugalia |
Inishmore, Irlandia |
Zamek Roscommon, Irlandia |
Muzeum roku - Więzienie Wicklow Gaol. W Irlandii jest mnóstwo rewelacyjnych muzeów, ale to jest wyjątkowe spośród wyjątkowych.
Wicklow Gaol, Wicklow, Irlandia |
Segovia, Hiszpania |
Ogrody Mount Usher, Ashford, Irlandia |
W tej kategorii wygrywa, zostawiając w tyle wszystko inne. Właściwie nie miałam w tym roku żadnych większych rozczarowań, z wyjątkiem tego. Było drogo i niepotrzebnie.
Wieża Katedry, Toledo, Hiszpania |
NAJRZADZIEJ CZYTANY POST O REWELACYJNYM MIEJSCU, czyli to, co przegapiliście. Gorzkim zwycięzcą w tej kategorii jest Segovia.
Ten post, mimo że traktuje o miejscu jak z bajki, miał najmniej odsłon. Nie mam pojęcia, dlaczego. Segovia na to nie zasłużyła, więc poczytajcie o niej teraz :)
Segovia, Hiszpania |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz