"Miałem napisać wypracowanie o tym, kim chciałbym zostać, jak dorosnę. Wprawdzie pani w szkole powiedziała, że w swoich aspiracjach powinniśmy sięgać jak najwyżej, ja napisałem jednak, że chciałbym być bezrobotnym. Bo bezrobotni całymi dniami siedzą na rynku i piją piwo, i są zawsze zadowoleni, a kiedy tatuś idzie rano do pracy, to wiąże krawat, jakby chciał się na nim powiesić, i pokazuje sobie język w lustrze."* Bohumil Hrabal, "Taka piękna żałoba"
Dramatyczna trasa klifami, o najwyższym stopniu trudności, pełna łańcuchów, przepaści i widoków na morze... Początek w Portofino, po drodze piękne opactwo San Fruttuoso, a na końcu urocze Camogli. Brzmi dobrze, czyż nie? A jak jest w rzeczywistości?