niedziela, 16 października 2016

Luggala Mountain - wady i zalety

Luggala, zwana też Fancy Mountain, leży w Górach Wicklow, mniej więcej pomiędzy Roundwood i Sally Gap. A właściwie nie leży, tylko stoi, ze względu na jej pionowy, klifowy charakter.


Klifowe zbocza Fancy Mountain
Góra ma wiele zalet, na przykład świetne położenie wśród innych gór. Widać z niej szczyty o wiele większe od niej, takie jak Djouce, Kippure, Scarr czy Tolenagee, pod nią rozpościera się prześliczne Lough Tay, widać z niej też morze.
Kiedy ją zdobywaliśmy, widoczność była dobra, kiedy jest doskonała, na pewno widać jeszcze więcej.


Widok na Lough Tay i Djouce Mountain
Kolejną zaletą Fancy Mountain jest jej umiarkowana wysokość. 595 metrów to dość, żeby się napatrzeć, a na tyle nisko, że bardzo często nie sięga jeszcze chmur, w których toną już wierzchołki Djouce czy Tonelagee. Czyli jest większe prawdopodobieństwo, że będzie stamtąd widok, nawet, jeśli pogodzie trochę brakuje do doskonałości.


Widok spod Pier Gates
Po trzecie, to ładna góra, i najlepszy widok jest wtedy, kiedy się jeszcze na nią nie weszło. To znaczy, że nawet osoby, które nie dają rady się wspinać, mogą zaparkować na Pier Gates i przejść 500 metrów wygodnym asfaltem, czerpiąc z tego satysfakcję nie lada. A przy tym nie jest to góra tłoczna. Byliśmy wprawdzie w dzień powszedni, ale spotkaliśmy niecałe dwie osoby. Niecałe, bo jedną tylko słyszeliśmy, ale jej nie widzieliśmy.


Widok na Knocknacloghoge i Scarr
Po czwarte, jeśli nie macie auta, ale macie bardzo dobre tempo, Luggalę da się zrobić z autobusu świętego Kevina, który jedzie z Dublina do Glendalough. Wystarczy poprosić kierowcę, żeby zatrzymał się na skrzyżowaniu z drogą na Sally Gap, i żeby potem was stamtąd zabrał. Dodaje to w sumie 6 kilometrów asfaltu i całość trwa wtedy 4 godziny, na styk z autobusem, ale warto. Jeśli idziecie powoli, poczekajcie na letni rozkład tego autobusu - w weekendy da to wam godzinę więcej.


Widok sąsiedniego zbocza, na którym znajduje się parking
A wady? Czy Luggala ma jakieś wady? Może tylko taką, że trzeba zejść w dół, żeby w ogóle zacząć na nią wchodzić. Dla jadących autem to małe piwo, ale dla idących z autobusu to podejście, zejście, i dopiero potem właściwe (i to strome) podejście. Z powrotem też za bardzo nie można się zluzować, bo po zejściu z góry trzeba się wspiąć z powrotem do parkingu. Chociaż to już jest nic w porównaniu z wejściem na samą górę :)


Widok Luggali  spod Pier Gates
Podsumowując:
Dojazd św. Kevinem do skrzyżowania z drogą na Sally Gap (3 km przed Roundwood). Potem 3 kilometry na wprost tą właśnie drogą. Należy minąć skręt na Wicklow Way po lewej stronie, chwilę później, też po lewej, jest brama i furtka, przez którą należy przejść. To miejsce nazywa się Pier Gates, po drugiej stronie drogi jest tam parking. Zresztą nie sposób to przegapić, bo górę już widać. A potem już tylko asfaltem w dół, aż do mostu. Zaraz za mostem po prawej będzie brama, którą należy przejść, i ścieżka prosto na górę. Trasa jest dosyć prosta, logiczna i dobrze widoczna. 
Jedzenie zabierzcie ze sobą. Po drodze nie ma nic oprócz jeżyn, a i one tylko w sezonie.

Lough Tay
Jeśli góra wydaje się wam znajoma, to pewnie oglądaliście Wikingów. Serial był kręcony między innymi nad Lough Tay u jej podnóża :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz